Studia to zabawa
chwila moment, podalem ze to alfabetycznie jest ulozone, zeby potem zadnych watpliwosci nie bylo a jak macie jakis problem to szybciej do mnie sie dodzownicie
mam juz teksty od Ani i Przema
Offline
Podsumowujac akcje:
moim zdaniem nie jestesmy dobra grupa, nie udalo sie zrobic wszystkiego na czas, powstały niedomowienia i problemy, mimo ze staralem sie jasno tlumaczyc jak i wiele osob otrzymywalo odemnie slowne i smsowe ponaglenia....
rozeslalem słowka i tlumaczenia (2 rozne maile) jesli ktoregos z nich nie masz to znaczy ze z czyms mi zalegasz (np nie dostales/as slowek to znaczy ze nie dostalem od Ciebie slowek - a tak bawic sie nie bedziemy, albo praca grupowa albo narazie). zatem w takiej sytuacji szybko wyslij mi swoja czesc a ja wysle Ci zbior opracowany przez nas )
male podsumowanie osobowe:
Krzyś - za jego czesc odpowiedzialny byl Tulu, tlumaczenie mam, słówka da mi jutro
Asia - wszystko zrobione na czas
Gosia - brak tlumaczenia i słówek, brak odzewu na smsa...
Michalina - przysłała słówka, troche zapracowana jak widac, tlumaczenie na jutro
Alicja - wszytsko na czas
Justyna - słówka dała, z tlumaczeniem nie bardzo wiedziala o co biega, wiec nie mam go, jutro wyjasnie o co chodzi
Tomek - tlumaczenie mam na czas, ale slowek brak, i chyba ma mnie w dupie bo wysylalem eski i na gadu tez pod chmurka siedzial... i dupa...
Heniu - wszystko na czas
Adam - wszytsko na czas
Arek - wszystko na czas
Przemo - wszystko na czas
Lena - wszystko
Ja - wszystko
Paulina - wszystko
Justa - wszystko na czas
Małga - wszystko na czas
Tulu - tlumaczenie jest, słówek brak (beda na poniedzialek)
Alicja G - male zamieszanie, tlumaczenie dostalem ale tego co miala robic Ala B, słówka ja z Przemem zrobilismy
Monika - wszystko na czas, ale ten brak słówek to jak dla mnie brak zaangazowania (dobrze ze sie przyznalas)
Ania - wszystko na czas (jako pierwsza juz w sobote!)
to na tyle... szkoda ze był na to caaaly weekend a ja i tak o wiele prac caly wieczor sie prosic musialem... (NIE WSZYSCY MI ODPOWIEDZIELI!) nastepnym razem niech ktos inny podejmie sie zbierania tego wszystkiego... masakra, myslalem ze tak zle bylo tylko w gimnazjum, kiedy za kazdym latac musialem i sie prosic o cos...
Offline